20 kwietnia 2012r. Zbyszek Seyda wydał swoją pierwszą solową płytę – Anioły.

Główną inspiracją i motywacją dla jej nagrania i wydania– poza, oczywistą chęcią zaprezentowania szerszemu audytorium własnej twórczości – były okrągłe rocznice w kręgu najbliższej rodziny

(jubileusz małżeństwa, urodziny żony) przypadające właśnie w kwietniu 2012r. Z tych względów, na płycie dedykowanej żonie Grażynie, większość z 16 autorskich piosenek, w warstwie tekstowej zawiera wiele osobistych odniesień.

Muzycznie, oprócz własnych kompozycji, w niektórych utworach zostały wykorzystane tradycyjne irlandzkie motywy ludowe, natomiast frywolnie nazwana piosenka Tututu rututu jest muzycznym opracowaniem tekstów Edwarda Stachury .

 

ANIOŁY – spis utworów

słowa i muzyka :  Zbyszek  Seyda  / sławne wyjątki opisano poniżej / :

 

1. Anioły

2. Dublin o świcie

3. Sikorki  /ptasie prawdy muzyka:  inspirowana zasłyszaną irlandzką melodią ludową

4. Nostalgia  / piosenka dla Irlandii /

5. Tu tu tu – ru tu tu …                    słowa:    na podstawie Piosenki dla zapowietrzonego i Hymnu rozpustników Edwarda Stachury

6. Piosenka dla Gracji                      słowa:    wspólnie z  Erwinem Jaworudzkim

7. Skrzypiec czar / by Mark /          słowa :    inspirowane by Waltzing for Dreamers muzyka: inspirowana  zasłyszaną irlandzką melodią ludową

8. Piosenka na Nowy Rok

9. Kołysanka dla Syna

10. Noc                               słowa:   wspólnie z  Erwinem Jaworudzkim

11. Tymianek                     słowa i muzyka: inspirowane  by  „The Wild Mountain Thyme”

12. Poczekalnia

13. Piosenka o domu

14. Obawy na jesień

15. Zielona piosenka

16. Czas

 

Stylistycznie – można powiedzieć – iż jest to połączenie folku ( z wyrażnie zaznaczonymi liniami gitar i innych akustycznych instrumentów szarpanych jak bouzyki, cittern, mandolina

– co nie zdziwi tych, którzy znają zespół Carrantuohill, gdyż wiedzą , że na takich właśnie instrumentach autor operuje ) i własnej poezji – wygrzebanej z szuflady albo dopiero co napisanej,

z myślą o niniejszym wydawnictwie .

W warstwie muzycznej. oprócz wspomnianych tradycyjnych motywów irlandzkich

( w podkreśleniu których pomogli przyjaciele z Carrantuohill – Maciek Paszek i Darek Sojka

ale także Justyna Dzierbicka-Przeliorz, która delikatnym, kobiecym brzmieniem swoich skrzypiec dodała niepowtarzalnego uroku irlandzkim balladom i wiarygodności tekstom o tematyce irlandzkiej, tworząc dźwięki – raz pełne tęsknoty, raz wybitnie zachęcające do tańca ),

pobrzmiewa nuta nastrojowego, melancholijnego bluesa, subtelnie przekazana w aranżach

a przede wszystkim w solówkach – nie tylko gitarowych – przez Zbyszka ale także przez Adama Grześkiewicza.  Wyjątkowej urody solo Adama Abrahamczyka na flugelhornie, zagrane

w utworze Noc, wymaga szczególnej uwagi  i niejednokrotnego wysłuchania.

Warty podkreślenia i niewątpliwie napawający dumą i radością autora i… ojca, jest udział

w tej jubileuszowej płycie… syna Pawła Seyda, który rozpoczął na skrzypcach utwór Sikorki,

by w Zielonej Piosence wygrać już całą linię skrzypiec oraz wyśpiewać swym młodziutkim

głosem,  chórki. Pawłowi – tata zadedykował bardzo prościutką, choć pełną muzycznych odniesień Kołysankę – jedni usłyszą w niej nutę wprost z Roztocza czy wręcz Ukrainy, inni z …Grecji

… z Irlandii… a tak „po prowdzie” jest to nuta wprost… z serca płynąca.

Kontrabas w wyjątkowy sposób obsługuje na płycie Mateusz Paszek (pokrewieństwo z Maciejem niewykluczone ale raczej dalekie). Prostota utworów nie pozwoliła być może pokazać wszystkich jego umiejętności i rozwinąć dźwięków – jednak perfekcyjne odczytanie i podkreślenie zamysłów autora i właśnie nie zmącenie owej prostoty, świadczy, iż mimo młodego wieku, Mateusz jest świetnym muzykiem, zaś kunszt  jego gry ( i Justyny Dzierbickiej–Przeliorz) można docenić słuchając na żywo koncertów grupy Zawiało.

Kasia Sobek – cóż pisać… lepiej posłuchać … a jeszcze lepiej posłuchać i…. zobaczyć (chociażby przy okazji koncertów zespołu Carrantuohill, z którym od kilku lat, śpiewa irlandzkie ballady  lub

– w niedalekiej przyszłości – na deskach scen… operowych). Swoim śpiewem rozjaśniła większość piosenek i sprawiła, że ich wykonania są po prostu – niepowtarzalne.

Nie bez kozery zatem, przedstawiając skład zespołu biorącego udział w nagraniach, autor napisał : Kasia Sobek – śpiew, Zbyszek Seyda – głos…  gdyż właśnie swoje pomysły melodyjne i aranżacyjne a przede wszystkim zaś własne teksty, autor zaryzykował przekazać swoim … własnym głosem.

Na ile jest w tym wiarygodny i czy może tym głosem zaspokoić Państwa gusta – ocenicie sami

po wysłuchaniu.  Zatem … miłego słuchania.

 

 

 

Na pierwszej stronie książeczki, we wstępie autor próbuje przedstawić zawartość wydawnictwa

i motywy, które sprawiły, ze ono powstało…

 

Anioły

… w piosenkach i wierszach  i te, które  prawdziwie mnie prowadzą:

myśl, słowo, spojrzenie, szum wiatru, wspomnienia, uśmiech , pory roku …

zawsze obecne,  dające odczuć,  że nigdy nie byłem i nie będę sam

 

nietrudno  je przeoczyć i nie dostrzec tego,  co istotne i prawdziwe

 

białe i czarne, dobre i złe, jednoznaczne i dopowiedziane …

pomimo daru wyboru,  sprawiającego, że wszystko jest nieoczywiste,

nieprzewidywalne,  zagmatwane  w odcieniach szarości,

gdy najczystsza biel uczuć kiełkuje ziarnkiem  podejrzeń i zwątpienia

a z najgłębszej czerni codzienności błyska iskierka sensu … wiary ?

gdy wczoraj i jutro są czystą abstrakcją a dziś nie stanowi pewności  …

one wiedzą

i niczego nie tłumacząc i nie osądzając,

trwają

przy mnie i we mnie

pewne

 

 

oczywiste przywiązanie do tego co tu i teraz …

realna,  choć niezmiernie ulotna, cielesność- sprawiają,

że chcę „coś po sobie zostawić” …

realnego… wielce ulotnego… i czy tak naprawdę  mojego …

 

 

 

Całość materiału została nagrana i zgrana w rybnickim studiu „ NO FEAR”

przez Krzysztofa „Leona” Lenarda .